Dzisiaj jest taki tydzień
W którym było wiele dni i rażące
błędy logiczne
Mały kosmos wyciekł się z mojego
łokcia
W wyniku pęknięcia
I rozlał się zasychając i tworząc
Pompeje
Tutaj jednak nie zagra psychodeliczny
zespół
Bo on już poszedł do klasyki
Więc jest raczej jak dajmy na to
magnetowid
Ale przecież mnie to nie obchodzi
Bo to świadectwo się nie zachowa
odlew
Wszystko się pomieszało ze sobą
Się ponakładało i straciło
konsystencję
Patrz pan jak się tutaj wszystko
trzęsło
Od niskiej temperatury
Dalej pachnie zimnem wszędzie
Bardzo kobieco
Nad Pompejami przelatują aktualnie
gęsi
Nadrukowane na szwedzkim banknocie
Dwadzieścia koron, sam sprawdź
To taka wiesz, ciekawostka
Bo my szanujemy ciekawostki
Pompeje odwiedziło wielkie konsorcjum
Usystematyzowało ono skrobanie
Z założenia ma być do dna
Ale to całkiem do dupy
Bo to jednak tylko płytko
Użyto do tego celu naiwnej ekstazy
O niestety tępych ostrzach
Tym się nie dokopiecie
To chuja daje
Nie dowiemy się jakie struktury zalał
kosmos
Jakie budzenie się w nocy
I jakie myślenie zamiast czegoś
innego
Jakie mylenie głosów ludzi
I czy był tam pierwiastek z czternastu
Jakie ślady pozostawiła
protoplazmatyczna projekcja
Z chęci przejścia do osoby obok
Każdy o tym słyszał
Konsorcjum się dokopie
Ale tylko gdy się pokłóci całe
I będzie to przypadkowo
Nie nastąpi to w dzisiejszym tygodniu
Ale mnie to przecież nie obchodzi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
no co ci się nie podoba