07 października 2012

Dziecko kalekie, jakiego nie znamy

A znacie to?
To dziecko kalekie
Jakieś znamy
Ale znacie to?
To jest dziecko kalekie
Jakiego nie znamy

Ono jest tak kalekie
Że ma zawsze spokój
Coś się dzieje, wydarzenie
Sytuacja, sprawa
Umówienie się
Spotkanie, dialog
Pożegnanie nawet dłuższe
A ono jest spokojne
I kalekie i ma spokój
I ten spokój zapierdala
Że nie znamy tego spokoju
Bo jest za szybki
Bo zapierdala

I to dzieckie kaleko
Się myli w słowach!

Dziecko kalekie jakby
Je zapytać dobrze
To mówi zawsze
Że jest doświadczonym neofitą
Że zawsze jak jest coś nowe
To ono wie jak to jest
Że jest coś nowe
I ten spokój go wtedy dogania
Bo czasami gdzie indziej zapierdala
Ale jak coś jest nowe to przychodzi
Jak stare to jest zawsze
Tylko jak jest już nie nowe
Ale jeszcze nie stare to nie
Tak jest głównie w niedzielę
Bo spokój nie lubi zapierdalać
Po takim że średnie
Wypluwa zawsze letnie
Dla niego to są brednie
Dla dziecka kalekiego też

I dziecko kalekie
Wszystko robi naturalnie

I musicie też wiedzieć
Że dziecko kalekie
Jak skądś wraca, ze spokojem
To się kładzie normalnie
I się opieprza
Całymi dniami
Za to że jest szybsze od spokoju
I spokojowi jest przykro i się obraża
Za to że się myli w słowach
I w imionach, jaki wstyd
Za to że spokój go łapie jak jest coś nowe
I mu zatyka oczy, nozdrza i pamięć
Za to że letnie jest brzydkie
Bo a może jest ładne?
Za to nawet że jest kalekie
I go nikt nie zna w ogóle
Za to też że jest dzieckiem
I go denerwują dzieci każde
Za to że twarz ma wymiary dłoni
I to tak pasuje jak tarcza
Za to że ogląda za mało filmów
I nie można porozmawiać
Za to że ogląda za dużo filmików
I nie można mądrze porozmawiać
Za to że nie wie w ogóle jak to będzie brzmiało
I chyba wyjdzie żenująco

Dlatego spierdalaj
Sam spierdalaj
No powiedziałem ci chyba

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

no co ci się nie podoba